Światowy potentat na rynku profesjonalnych maszynek do strzyżenia włosów WAHL przygotował produkt przeznaczony do domowego użytku. Mowa o maszynce do strzyżenia Haircut & Beard, która wiąże w sobie doświadczenie firmy na polu strzyżenia, oraz niską cenę, która sprawia, że produkt jest dostępny dla każdego. Jak domowy model sprawdza się w użytkowaniu? Zapraszam do recenzji.
Cechy urządzenia
- System łatwego zdejmowania ostrzy w celu łatwiejszego czyszczenia
- Wbudowany akumulator pozwalający na 40 minut pracy bezprzewodowej
- Samoostrzące się ostrza
- 21 częściowy zestaw akcesoriów
- Ogónoświatowy system zasilania 100 – 240V
Zawartość zestawu
- Maszynka WAHL Haircut & Beard
- 8 nakładek do ścinania włosów – 25mm, 22mm, 19mm, 16mm, 13mm, 10mm, 6mm, 3m
- 2 nakładki ukośne do ścinania włosów nad uszami
- 2 nakładki do ścinania brody – 1,5mm, 4,5mm
- Pędzelek do czyszczenia
- Olej do smarowania ostrzy
- 3 rodzaje grzebieni
- Nożyczki
- Ładowarka sieciowa
- Materiałowy woreczek
- Osłona na ostrza
- Instrukcja obsługi
WAHL Haircut & Beard jest w dużej części wykonana z tworzywa sztucznego. Kolorystyka jest czarno grafitowa, powierzchnia materiału jest błyszcząca i gładka. Maszynka jest wyprofilowana tak, by dobrze leżała w ręce. Od góry jest wygięta w łuk, natomiast od dołu posiada wybrzuszenia, na których opierają się nasze palce.
Boki w jednej trzeciej długości są lekko wybrzuszone i zwężają się z przodu, dzięki temu maszynka dobrze układa się w dłoni.
Na końcu górnej powierzchni znajduje się dioda, która świeci po podłączeniu urządzenia do ładowarki. Wtyczkę zasilającą wpinamy w gniazdo umieszczone z tyłu maszynki.
Włącznik maszynki umieszczony jest w najwyższym punkcie maszynki. Jest plastikowy, posiada wybrzuszenia, dzięki którym łatwiej jest go przełączać. Znajdziemy na nim cyfry 1 i 0. Gdy przełącznik znajduje się w pozycji 1 oznacza to, że maszynka pracuje, przesunięcie do pozycji 0 wyłącza urządzenie. Ponieważ przełącznik i cyfry są czarne, ciężko je zauważyć. Jednak w niczym to nie przeszkadza, przełącznik działa intuicyjnie a oznaczenie nie jest potrzebne.
Od przodu maszynki znajduje się to co nas najbardziej interesuje, czyli ostrza. Wykonane zostały ze stali nierdzewnej i są samoostrzące. Żeby długo i solidnie wykonywały swoją pracę należy je czyścić i smarować olejem. Ostrza są w łatwy sposób demontowalne, wystarczy trzymając w dłoni maszynkę ustawić kciuk na logo producenta i nacisnąć nim na ostrza – powinny odskoczyć.
Tak odpięte ostrza możemy umyć pod kranem, wysuszyć i nasmarować olejem. Maszynka bez ostrzy daje dostęp do niewielkiej komory, którą możemy wyczyścić dołączonym do zestawu pędzelkiem.
Ponowne założenie ostrzy także nie sprawia problemu, ostrza ustawiamy zaczepem do środka dolnej krawędzi maszynki, a górną część zatrzaskujemy. Jeśli mój opis jest niejasny, to wystarczy zajrzeć do instrukcji, gdzie czynność ta jest pokazana na rysunku.
Poza maszynką w zestawie mamy osiem różnej długości nakładek do strzyżenia włosów, dwie nakładki do strzyżenia włosów wokół uszu i dwie nakładki do strzyżenia brody. Od spodu każdej nakładki (oprócz nakładek do strzyżenia uszu) umieszczono informację do jakiej długości będzie ścinane owłosienie. Długość podana jest po lewej stronie w calach, po prawej w milimetrach. Nakładki wykonane są z czarnego tworzywa, a długości są na nich wytłoczone. Szkoda, że producent nie oznaczył długości innym kolorem, ponieważ trzeba się dobrze przyjrzeć, najlepiej pod światło danej nakładce, żeby odczytać z jaką długością mamy do czynienia.
W zestawie znajdziemy jeszcze proste nożyczki, z uchwytem fryzjerskim, ich wykonanie nie jest zbyt dobre, jednak są sztywne i ostre, co sprawia, że podczas strzyżenia sprawują się dobrze.
Maszynkę jak i akcesoria możemy zapakować do dołączonego woreczka wykonanego ze śliskiego materiału. Jest on na tyle pojemny, że zmieści cały komplet. Dodatkowo wewnątrz znajduje się mniejsza kieszeń, z której też możemy skorzystać, jednak nie jest ona w żaden sposób zamykana.
Sam woreczek wyposażony jest w sznurek, który możemy ściągnąć i zawiązać, tym samym zabezpieczając znajdujące się w nim przedmioty przed wypadnięciem.
Żeby rozpocząć strzyżenie należy przede wszystkim wypakować ją z pudełka. Maszynka po kupnie jest gotowa do pracy, bateria jest naładowana, więc pierwsze strzyżenie możemy zacząć od razu, bez potrzeby podłączania ładowarki.
Dobieramy nakładkę z odpowiednią długością, zakładamy ją na ostrza maszynki – najpierw przód zaczepiamy na ostrza, następnie tył nakładki zatrzaskujemy na maszynce. W tym momencie możemy rozpocząć proces strzyżenia. Maszynka jest ostra i dobrze się nią tnie. Trzeba jednak trochę cierpliwości, maszynka nie lubi pośpiechu. Jeśli prowadzimy ją powoli to ładnie ścina wszystko na swojej drodze. Jeśli jednak przyspieszymy, to przy cięciu dłuższych włosów może nie nadążyć i osoba, którą strzyżemy poczuje nieprzyjemne szarpnięcie, tak jakby ktoś pociągnął ją za włosy. Zjawisko to nie występuje, gdy strzyżemy krótkie włosy.
WAHL Haircut & Beard sprawnie radzi sobie także z brodą. Szkoda, że do brody przeznaczone zostały tylko dwie nakładki, jeśli jednak ktoś chce pozostawić sobie dłuższy zarost niż 4,5 mm, to spokojnie można skorzystać z nakładek do strzyżenia włosów.
Co do samego systemu nakładek, to ma on swoje zalety jak i wady. W wielu maszynkach mamy możliwość regulacji długości ścinania poprzez regulację jednej nakładki. W testowanej maszynce do każdej długości mamy osobną nakładkę. Wadą tego rozwiązania niewątpliwie jest potrzeba zabierania ze sobą kilku nakładek zamiast jednej. Maszynka zajmuje więc w naszym bagażu więcej miejsca. Zalety takiego rozwiązania to brak możliwości przypadkowego przestawienia się nakładki na inną długość podczas strzyżenia, oraz prostsza budowa sprzyjająca długiej bezawaryjnej pracy. Niewątpliwą zaletą jest także możliwość zastosowania nakładek do strzyżenia owłosienia wokół uszu.
Czas pracy maszynki na jednym ładowaniu podany przez producenta to 40 minut. W trakcie testów maszynka pracowała maksymalnie przez 45 minut, więc producent zostawił sobie mały zapas pisząc w specyfikacji troszeczkę krótszy okres. Dla użytkowników maszynki to jak najbardziej pozytywny wynik.
Nie jestem fryzjerem, ale dokładne ostrzyżenie jednej osoby zajęło mi około 20 minut, myślę więc, że dla amatora jedno ładowanie maszynki powinno wystarczyć na dwa strzyżenia.
Gdy akumulator się rozładuje i maszynka odmówi posłuszeństwa, należy podłączyć ją do ładowarki. Po podłączeniu możemy dokończyć przerwane strzyżenie, chociaż praca na kablu jest zdecydowanie mniej komfortowa niż w przypadku, gdy nic nas nie ogranicza. Podłączona maszynka świeci diodą na pomarańczowo. Niestety urządzenie nie sygnalizuje kiedy proces ładowania jest zakończony, dioda świeci bezustannie gdy maszynka jest podłączona do ładowarki.
Podsumowanie
WAHL Haircut & Beard to bardzo fajna maszynka do domowego użytku. Jest prosta w obsłudze i łatwa w czyszczeniu. Jeśli będziemy o nią dbać, to powinna posłużyć nam długie lata. Ma małe wady, które producent mógłby poprawić, ale nie przysłaniają one ogólnie bardzo dobrego wrażenia jakie na mnie wywarła. W cenie, w jakiej jest oferowana to bardzo atrakcyjny wybór.
Cena
Od 105 zł
Nasza ocena