Test słuchawek bezprzewodowych Erato

Nowa firma VERSE wypuściła na rynek słuchawki, które rzeczywiście można nazwać bezprzewodowymi. Nie odchodzą od nich żadne kabelki. Ile to już razy denerwowaliście się rozplątując kable, które wcześniej jakby jakaś niewidzialna osoba skrzętnie zaplotła w waszej kieszeni? ERATO chce nam udowodnić, że możemy pozbyć się tego problemu. Testować będziemy słuchawki ERATO VERSE. Zapraszam!

Malutkie białe pudełeczko (10×10 cm), po otwarciu znajdujemy białą małą kopertę, w której starannie ułożono instrukcję obsługi oraz inne dokumenty, które na pewno się nie zagubią dzięki kopercie.  Pod kopertą w białej tekturce znajdujemy bardzo zgrabne etui w kolorze czarnym a na nim srebrne logo firmy Erato. Etui jest bardzo przyjemne w dotyku- gładkie, wygodnie i lekko otwierane nawet jedną dłonią. Z tyłu możemy zobaczyć napis informujący a o tym, że urządzenie zostało zaprojektowane w Kalifornii, natomiast wyprodukowane w Chinach. Informacja została umieszczona na srebrnym, błyszczącym na czarnym tle zawiasie, otwierającym etui.
Podnosząc  niewielką tekturkę, w której ulokowane jest etui znajdziemy jeszcze w zestawie krótki przewód micro USB oraz w folii dwie pary nakładek dousznych innego rozmiaru.

20190206_145525

20190206_145659

20190206_145828

20190206_150007

 Po otwarciu etui naszym oczom ukazuje się bohater recenzji- para słuchawek bezprzewodowych Erato. Forma słuchawek jest klasyczna – taka sama jak każdych innych. Cylinder zwęża się w stronę głośnika, ma kolor czarny jak i całe słuchawki. Wyróżnia się na nich tylko napis Erato w kontrastującym z klasyczną czernią kolorze srebrnym. Powierzchnia słuchawek jest matowa poza podstawą, miejscu gdzie znajdują się specjalne styki służące ładowaniu- tutaj powierzchnia jest gładka i błyszcząca.

20190206_150348

20190206_153204

Wspomniane wyżej styki, dzięki którym możemy ładować słuchawki w etui, tworzą specjalne gniazda, w których elegancko stoją obok siebie obie słuchawki. Trzeba jednak pamiętać o tym, że każda ze słuchawek musi być odpowiednio ustawiona ażeby bolce ładujące słuchawki pasowały do styków podstawy. Łatwo się zorientować czy włożyliśmy je odpowiednio. Kiedy bolec pasuje – następuje charakterystycznie kliknięcie – naskoczenie na swoje miejsce za pomocą magnesów. Logo Erato jest ustawione frontem do nas jak i dioda. Warto na to zwracać uwagę bo wkładając słuchawki w pośpiechu możemy je źle ułożyć a potem być niemile zaskoczeni rozładowanymi słuchawkami.

20190206_150427

Na każdej z nich znajdziemy przycisk, który trzeba chwilkę przytrzymać (około 3 sekundy), po czym uruchamia on słuchawkę. Słyszymy komunikat w języku angielskim „POWER ON” a dioda miga kolorem czerwonym  dopóki włączona jest jedna ze słuchawek. Gdy włączymy drugą słyszymy komunikat „connected” a diody zmieniają kolor na obu słuchawkach na niebieski. W celu wyłączania słuchawek  znów trzeba przytrzymać przycisk na słuchawce. Słyszymy komunikat „POWER OFF”, po czym dioda na słuchawce, która nie została jeszcze wyłączona-  zmienia kolor na czerwony. Na niej również należy przytrzymać przycisk i druga słuchawka zostaje wyłączona. W niej także słyszymy komunikat „POWER OFF”.

20190206_153525

20190206_153300

20190206_150735

20190206_151154

W etui również znajdują się dwie diody, które wskazują poziom naładowania w baterii natomiast druga daje znak, że ładowanie jest w trakcie. Tutaj można by coś poprawić bo żeby sprawdzić czy etui się ładuje musimy zajrzeć do środka. Wygodniej byłoby zerkać na diodę, która byłaby umiejscowiona na zewnątrz ale to mało znaczący szczegół.

20190206_153237

Same słuchawki są naprawdę bardzo lekkie, ich nakładki stworzone zostały z silikonu. Obudowy słuchawek zakończone są tipsami, korzystającymu z  technologii o nazwie SpinFit. Jest to specjalna wyściółka, zlokalizowana w środku samego trzonu. Zapewnia to swobodne obracanie w zakresie 360 stopni. Głębokie osadzenie i to, że dobrze przylegają, idealnie dopasowuje je do kształtu kanału usznego. Zapewnia to też wyciszanie szumów.

20190206_153133

Parowanie słuchawek jest banalnie proste. Przytrzymujemy przycisk na lewej słuchawce, słyszymy komunikat „POWER ON”, następnie prawa sama sie łączy z lewą. Pojawia się komunikat „PAIRING”.W tym momencie wyszukujemy na liście w swoim Bluetooth  nowe urządzenie – ” VERSE”. Za każdą kolejną próbą już wystarczy włączyć każdą słuchawkę z osobna – przytrzymując przyciski przez około sekundę. Wszystko będzie śmigać. Tutaj fajny element – wkładając słuchawki do uszu muzyka sama się odpala (test przy użyciu YouTube) Żeby odłączyć się od urządzenia z którym jesteśmy połączeni mamy do wyboru dwie opcje: włożyć słuchawki do etui w miejsce gniazd (precyzyjnie) – rozpocznie się ładowanie i zerwie się połączenie np z telefonem; bądź klasycznie przytrzymać przyciski na każdej z osobna aż do usłyszenia komunikatu „POWER OFF” – kilka sekund.

Sterowanie głośnością – tutaj trzeba się troszkę pobawić i naklikać by dojść do ładu i składu. Instrukcja jest w języku angielskim i chińskim co nie ułatwia zadania jeżeli nie posługujemy się żadnym z nich.  Podwójne naciśnięcie lewej słuchawki zwiększa głośność, natomiast prawej – zmniejsza. Pojedyncze kliknięcia zatrzymują bądź wznawiają odtwarzanie – trzeba tutaj dobrze wszystkie kliknięcia wypracować i się ich nauczyć. Trochę jest to zagmatwane i osobiście preferuję sterowanie na poziomie telefonu 🙂

20190206_150219

Bateria – trzy godziny pracy na każdej słuchawce po każdym ładowaniu.
Bateria w etui jeśli jest w pełni naładowania- może uzupełnić baterię w słuchawkach aż 5 razy czyli 15 godzin. Jest to moim zdaniem naprawdę długo. Zwłaszcza przydatne gdy nie mamy możliwości podpięcia się do żadnego gniazda – chociażby w podróży.

Brzmienie – generalnie w porządku, jeżeli jednak chcemy posłuchać czegoś mocniejszego z charakterem może nas zawieść bas. W przypadku odtwarzania muzyki pop jest naprawdę nieźle – wszystkie dźwięki wypełniają przestrzeń, słucha się przyjemnie. Wysokie dźwięki są dobrze zaznaczone. Rockowcy mogą tutaj jednak odczuwać ból uszu – słuchawki nie dają rady kilku instrumentom – perkusji, gitary, dźwięk zaczyna nieprzyjemnie trzeszczeć, co powoduje dyskomfort odsłuchu. Generalnie muzyka radiowa – OK – coś nie wymagającego. Nie da się mieć wszystkiego – jakość dźwięku nie zawsze idzie w parze z nowoczesną odsłoną słuchawek. Być może potrzeba więcej czasu by wynaleźć takie, które połączą i jedno i drugie.

Podsumowanie: Lekkie, funkcjonalne, stylowe i nowoczesne słuchawki dokanałowe. Dobra jakość dźwięku w przystępnej cenie. Co najważniejsze, dla tych którzy cenią sobie wygodę – bez żadnego okablowania! Producenci wychodzą na przeciw oczekiwaniom wybrednym którzy nie zadowalają się klasykami ale szukają czegoś więcej niestety delikatnie kosztem jakości dźwięku.

Cena:

od 399 zł

Nasza Ocena:

ocena8