Producenci cały czas próbują przebić się przez konkurencję i zainteresować klientów innowacyjnymi rozwiązaniami lub oryginalnym wyglądem. Manta zdecydowała się na drugie rozwiązanie i przygotowała głośnik Rainbow Eye, obok którego nikt nie przejdzie obojętnie. Co poza futurystycznym wyglądem oferuje model MA417? Zapraszam do recenzji.
Specyfikacja
Moc głośnika: | 3 W |
Zasilanie: | DC 5V, 700 mAh |
Waga: | 250 g |
Bluetooth: | Tak |
Gniazdo kart pamięci: | NIE |
Dodatkowe funkcje: | Hand Free |
Pasmo przenoszenia: | 170 Hz – 15 kHz |
Wymiary: | 95x95x90 mm |
Cechy szczególne: | Kolorowe podświetlenie głośnika |
Wielkość głośnika: | 50 mm |
Wbudowany mikrofon: | Tak |
SNR: | większy jak 78dB |
Aux in: | 3.5 mm audio jack |
Impedancja: | 4 Ohm |
Zawartość opakowania
– Manta Rainbow Eye MA417
– Kabel Jack 3,5mm – Jack 3,5mm
– Kabel USB/microUSB
– Instrukcja obsługi
Opis
Manta Rainbow Eye wygląda bardzo futurystycznie, głośnik jest biały w kształcie kuli, z chromowanymi wstawkami. Swoim wyglądem bardzo kojarzy się z głową EVE z filmu WALL·E.
Obudowa posiada dwa szerokie otwory, przez które widać membranę głośnika. Nad głośnikiem umieszczono półprzeźroczysty plastik, z którego podczas odtwarzania muzyki wydobywa się kolorowe światło diod.
Na górze znajduje się panel sterujący. Do dyspozycji mamy przyciski podgłaszania/przyciszania, następny/poprzedni utwór, play/pauza/odebranie połączenia.
Z tyłu na dole głośnika znalazło się wejście Line In 3,5mm Jack, gniazdo microUSB, oraz przełącznik ON/OFF.
Spód głośnika zaopatrzony został w okrągłą antypoślizgową gumę.
Całość jest bardzo dobrze wykonana, nic nie trzeszczy, wszystkie części zostały dobrze spasowane.
Wrażenia z użytkowania
Manta Rainbow Eye jest bardzo ładna, na pewno przypadnie do gustu płci pięknej. Przyciąga wzrok kosmicznym wyglądem. Po wzięciu do ręki i obejrzeniu z każdej strony odniosłem wrażenie, że głośnik jest solidny. Guma umieszczona pod spodem sprawia, że stawiając głośnik na gładkiej powierzchni np. biurko, mamy gwarancję, ze będzie dobrze trzymał się podłoża. Próby przesuwania prędzej skończą się przewróceniem głośnika, niż jego przesunięciem.
Żeby włączyć głośnik trzeba z tyłu głośnika ustawić przełącznik w pozycję ON. Włączanie głośnika jest sygnalizowane dźwiękiem i sygnałami świetlnymi. Głośnik po włączeniu ustawiony jest w tryb oczekiwania na połączenie bluetooth, sygnalizuje to migająca niebieska dioda umieszczona nad włącznikiem. Jeśli chcemy podłączyć źródło dźwięku za pomocą Line In, wystarczy podłączyć przewód do gniazda, głośnik automatycznie przełączy się na odtwarzanie dźwięku z gniazda Line In. Przełączanie pomiędzy źródłami dźwięku wykonujemy przytrzymując przez około 3 sekundy przycisk Play. Połączenie Line in sygnalizowane jest ciągłym światłem niebieskiej diody. Połączenie bluetooth sygnalizowane jest powolnym mruganiem diody. Dodatkowo przy przełączaniu źródeł dźwięku usłyszymy odpowiedni komunikat. Wszystkie komunikaty są po angielsku i są wypowiadane miłym kobiecym głosem.
W celu połączenia z głośnikiem, należy włączyć bluetooth w swoim urządzeniu i wyszukać urządzenie. Na liście pokazuje się nazwa AJ-69, która jest nazwą naszego głośnika. Klikamy i parujemy urządzenia. Zarówno wyszukiwanie jak i parowanie trwa bardzo krótko i już możemy cieszyć się odtwarzaniem muzyki z głośnika. Drugi sposób połączenia to wejście Line In, do którego podłączamy źródło dźwięku za pomocą przewodu z wtyczką Jack 3,5mm, który jest dołączony w zestawie. Po podłączeniu przewodu możemy od razu zacząć odtwarzanie dźwięku.
Jakość dźwięku jaką oferuje nam Manta jest dobra, przy czym zależnie od metody połączenia, urządzenie prezentuje dwa modele dźwiękowe. Jeśli połączymy się z głośnikiem za pomocą gniazda Line In, to głośnik gra czysto, poprawnie, ale płytko. Brakuje niższych tonów, nad wszystkim góruje średnie pasmo. Głośnik na maksymalnej głośności nie jest też specjalnie głośny.
Przy połączeniu za pomocą bluetooth, dźwięk całkowicie się zmienia, jest przede wszystkim głośniej, nagle pojawiają się niskie tony, których wcześniej brakowało. Wydaje się, że przy tym rodzaju połączenia dźwięk jest podbity. Poza zaletami jest też jednak wada, słychać delikatne szumy tak jakby coś wchodziło w rezonans. Efekt ten jest słyszalny najbardziej pomiędzy niskim a średnim poziomem głośności i tutaj może przeszkadzać, w pozostałych przedziałach nie zwrócimy na niego uwagi.
Oceniając ogólnie głośnik jak na swoją wielkość gra całkiem przyzwoicie. W trybie połączenia bezprzewodowego jest też naprawdę głośny.
Producent wyposażył Mantę Rainbow Eye w baterię o pojemności 700 mAh. Pozwala to na odtwarzanie dźwięku przez cztery godziny, z ustawionym poziomem głośności 3/4. Możemy ten czas wydłużyć do 5 -6 godzin obniżając głośność.
Proces ładowania głośnika za pomocą ładowarki USB podłączonej do sieci zajął godzinę i pięćdziesiąt minut. Biorąc pod uwagę czas odtwarzania jest to bardzo dobry rezultat.
Opisując Rainbow Eye nie można pominąć podświetlenia jakie generuje. Podczas odtwarzania muzyki Głośnik pulsuje kolorowym światłem, które kontrastując z białą obudową tworzy piękny widok. Dzięki Mancie możemy zrobić małą imprezę gdziekolwiek, bez potrzeby posiadania prądu, przy pomocy dźwięku i kolorowego światła Rainbow Eye zrobi nam małą dyskotekę.
Ostatnim elementem, który poruszę jest możliwość prowadzenia rozmów telefonicznych. Dzięki wbudowanemu mikrofonowi możemy urządzać telekonferencje. Mikrofon zbiera całkiem dobrze, dzięki czemu nasz rozmówca nie ma problemu ze zrozumieniem rozmowy, głośnik zapewnia także odpowiednią głośność naszego rozmówcy.
Podsumowanie
Manta Rainbow Eye MA417 to głośnik o kosmicznym wyglądzie, który posiada przyzwoitej jakości dźwięk i niezłą baterię, z krótkim czasem ładowania. Spodoba się przede wszystkim ludziom szukającym czegoś wyjątkowego, lubiącym się wyróżniać.
Cena
Od 66 zł
Nasza ocena
Sprzęt do testów dostarczył