Rok temu testowaliśmy słuchawki ADL H118 i zapadły one w pamięć jako bardzo dobry sprzęt. Dziś do testów trafił wyższy model ADL H128. Czy okaże się lepszy, czy wrażenia będą równie pozytywne? Zapraszam do testu.
Specyfikacja
- Producent Furutech
- Rodzaj nauszne
- Typ zamknięte
- Częstotliwość min. 20 Hz
- Częstotliwość max. 20000 Hz
- Czułość 98 dB
- Moc maks 200 mW
- Impedancja 68 Ohm
- Długość przewodu 3 m
Zawartość opakowania
- Słuchawki ADL H128
- Sztywne etui
- Przewód 3m
- Przewód 1,3m
- Adapter 3,5/6,5mm
- Miękki woreczek na akcesoria
Opis
Słuchawki ADL H128 dostępne są w trzech kolorach. Srebrno brązowym, srebrno czarnym i stalowo czarno fioletowym. Do testów trafiła ostatnia wersja. Kolorystyka jest ciekawa i wyróżnia słuchawki. Z daleka widać, że mamy do czynienia z produktem premium. Wykonanie jest wzorowe, a materiały są świetnej jakości.
Po bliższych oględzinach, poruszaniu wszelkimi dostępnymi regulacjami i sprawdzeniu solidności wykonania słuchawek, można uznać, że słuchawki są bardzo solidne. Wszystkie regulacje działają płynnie i stabilnie.
Podobnie jak model H118 nowy model H128 jest charakterystyczny poprzez kształt muszli. Są one trójkątne, co nie jest spotykane u innych producentów. Służy to maksymalnemu dopasowaniu muszli do ucha. Zewnętrzne okładziny muszli są fioletowe, ze stalowym chromowanym na obrzeżach środkiem.
Na środku znajduje się logo producenta. Pady są miękkie i przyjemne w dotyku. Bardzo dobrze przylegają do twarzy.
Muszle umieszczone zostały na widelcach regulowanych w zakresie 135 stopni, co swobodnie pozwala na dokładne dopasowanie do twarzy.
Widelce mają także 90 stopniową regulację poziomą. Ciekawostką jest automatyczne powracanie widelców w poziomie do pozycji wyjściowej.
Po obu stronach widelców znajdziemy niespotykane u innych producentów oznaczenie lewego i prawego kanału w języku Braille’a, skierowane do osób niewidomych lub niedowidzących. Tradycyjne oznaczenie kanałów znajduje się po wewnętrznej stronie kabłąka.
Kabłąk jest metalowy i posiada stopniowaną regulację pozwalając dopasować słuchawki do wielkości głowy. Regulacja działa płynnie i zachowuje ustawienia, brakuje jednak podziałki informującej o stopniu wysunięcia słuchawki, tak by ustawić identyczne wartości z obu stron kabłąka. Trzeba to robić na oko. Górna część kabłąka obszyta jest delikatnym miękkim materiałem, który zapewnia komfort podczas użytkowania słuchawek.
Na lewej słuchawce umieszczone jest gniazdo mini-XLR. W zestawie mamy dwa przewody z odpowiednią wtyczką, jeden o długości 3 metrów, drugi o długości 1,3 metra. Dzięki temu w zależności od potrzeb możemy dobrać pasującą nam w danej chwili długość przewodu.
W zestawie znajduje się także adapter 3,5/6,5 mm oraz solidny twardy futerał na słuchawki, w którym znajdziemy także woreczek na akcesoria.
Etui jest bardzo dobrze wykonane i świetnie zabezpiecza słuchawki podczas transportu. Wyposażone jest także w przydatny karabińczyk.
Wrażenia z odsłuchu
Na pierwszy rzut idą basy. Są mocne, dobitne, ale nie męczące, nie ma w nich przesady, jest za to moc i przyjemność słuchania. Zapewniają dynamikę i wyraźnie odznaczają się na tle pozostałych pasm, chociaż ich nie zakłócają.
Średnie tony są bardzo zbalansowane i nie grają tak mocno jak bas. Są jednak bardzo wyraźne i zapewniają łagodne przejścia z tonów niskich do średnich podobnie jak ze średnich do wysokich. Z kolei wysokie tony są bardzo rozwinięte, wznoszą się w przestrzeń, ale nie męczą i nie kłują w uszy. Można słuchać ich długo i sprawiają dużo przyjemności.
Jakość dźwięku jest świetna, dlatego należy słuchać utworów dobrej jakości, w przypadku słabszej jakości nagrania ADL H128 uwydatnią szumy i zakłócenia.
Barwa dźwięku jest raczej ciepła, słuchawki dają odczucie przestrzeni wypełnionej muzyką, która otacza słuchacza i pozwala wyodrębnić poszczególne instrumenty i dźwięki docierające do nas z różnych stron. Sam dźwięk jest bardzo naturalny, dzięki czemu mamy wrażenie realności. Całość brzmienia jest świetna i może być wzorem dla innych producentów.
Testów słuchawek ADL H128 dokonałem przy wykorzystaniu smartfona HTC 820, laptopa, przetwornika cyfrowo-analogowego ADL GT40a, oraz wzmacniacza słuchawkowego ADL Stride. O ile w przypadku smartfona i laptopa słuchawki grały świetnie, to po zastosowaniu dobrej jakości wzmacniacza grają genialnie. Do wykorzystania pełnych możliwości słuchawek wskazany jest więc dobrej jakości wzmacniacz i dobrej jakości nagrania.
Jeśli chodzi o komfort użytkowania, to na początku można odnieść wrażenie, że słuchawki trochę ściskają głowę. Można się do tego przyzwyczaić i nie przeszkadza to w odsłuchu. Po wielu przesłuchanych godzinach mogę powiedzieć, że słuchawki nie są męczące i dobrze trzymają się głowy. W lecie pewnie spocą nam się uszy, ale taka jest wada słuchawek zamkniętych. Kabłąk i pady są bardzo komfortowe i miło jest mieć słuchawki ADL H128 na głowie.
Podsumowanie
Furutech ADL H128 to wysokiej jakości słuchawki audiofilskie, przeznaczone dla osób szukających doskonałego brzmienia i świetnej jakości dźwięku. Sprawdzą się zarówno ze smartfonem jak i laptopem, jednak pełnię ich możliwości uzyskamy podłączając je do wzmacniacza. Za jakość trzeba niestety płacić, w zakupie tych świetnych słuchawek może przeszkodzić więc cena.
Cena
Od 1189 zł
Nasza ocena
Sprzęt do testów dostarczył