Zdrowa żywność z każdym dniem zyskuje na popularności. Coraz częściej przygotowujemy jedzenie gotowane na parze lub bez użycia oleju. Staramy się dbać o nasze zdrowie i zastępujemy babcinego schabowego pieczonym mięsem. Producenci AGD starają się sprostać oczekiwaniom współczesnych ludzi i wypuszczają na rynek urządzenia, które mają za zadanie przygotować potrawę bez użycia procesu smażenia. Dlatego dziś serdecznie zapraszamy do recenzji kombiwaru halogenowego MM537 firmy Manta.
Urządzenie dotarło w solidnie zapakowanym pudełku o jasnej kolorystyce. Wewnątrz kombiwar jest zabezpieczony styropianowymi podpórkami, które utrzymują urządzenie w stabilnej pozycji. W pudełku znajdował się kombiwar, instrukcja obsługi, pierścień powiększający pojemność urządzenia, dwa ruszty – wysoki i niski oraz trzymadełko.
Specyfikacja
- Wielofunkcyjny kombiwar halogenowy
- Podczas pracy urządzenie wytwarza wirujący pierścień gorącego powietrza, który równomiernie piecze potrawę
- Regulator temperatury (od 65°C do 250°C)
- Programator czasowy w zakresie od 0 do 60 lub 90 minut
- Gorące powietrze wewnątrz nie doprowadzi do powstania dymu lub przypalenia potrawy
- Sygnał zakończenia pracy
- Pojemność: 12 l
- Moc: 1450 W
Kombiwar halogenowy jest urządzeniem sporych rozmiarów. Składa się ze szklanej misy, która jest ułożona na plastikowym szkielecie (ma on za zadanie oddzielać misę od podłoża), pierścienia, który zwiększa objętość kombiwaru aż do 12 litrów i szklanej pokrywy, na której znajdują się pokrętła z czasem (kontrolka czerwona) i temperaturą (kontrolka zielona) oraz rączka do przenoszenia pokrywy.
Zielona kontrolka może zgasnąć przed upływem wyznaczonego czasu, co oznacza, że kombiwar osiągnął ustawioną temperaturę.
Natomiast jeśli temperatura spadnie urządzenie włączy się samoczynnie i kontrolka się zapali dając znać, że proces grzania włączył się. Pod pokrywą znajduje się metalowe koło z otworami gdzie znajdują się halogeny. Na pokrywie widoczna jest informacja o tym, że w czasie pracy kombiwaru szklane części nagrzewają się i nie należy ich zanurzać w wodzie, a co za tym idzie ich dotykanie grozi poparzeniem. Nie należy również odkładać gorącej pokrywy na blat stołu lecz na talerz lub żaroodporną podstawę. Z tych względów warto znaleźć odpowiednie miejsce dla urządzenia z dala od dzieci.
Podczas pracy kombiwar wytwarza wirujący pierścień powietrza, który piecze potrawę równomiernie. Producent zapewnia, że dzięki temu wydobywa się naturalny smak i wartości odżywcze danej potrawy. Urządzenie ma wbudowany termostat z regulacją temperatury od 65 do 250 stopni C. Jeśli chodzi o czas pieczenia możemy go dowolnie ustawić w zakresie od 0 do 60 lub 90 minut.
W ten sposób samodzielnie możemy zdecydować o odpowiedniej ilości stopni czasu do przygotowania potrawy, a dodatkowym atutem jest to, że szklana misa pozwala nam na podpatrzenie jak potrawa wygląda bez konieczności otwierania kombiwaru. Gorące powietrze, które jest wytwarzane za pomocą halogenów nie powoduje powstania dymu ani nie doprowadzi do przypalenia posiłku.
Kombiwar posiada wiele zalet. Możemy przygotowywać w nim potrawy na różne sposoby – piec, grillować, gotować na parze, przyrządzać grzanki lub popcorn oraz rozmrażać produkty. Dzięki gorącemu obiegowi powietrza tłuszcz zawarty w potrawach rozkłada się i obniża zawartość cholesterolu do minimum. Dlatego potrawy przygotowane w kombi warze są korzystne dla naszego zdrowia. Dodatkowo czas gotowania i ilość zużytej energii są również maksymalnie ograniczone dzięki wysokiej sprawności poruszającego się we wnętrzu gorącego powietrza.
Przejdźmy do wrażeń z testów. Zacznijmy od potraw mięsnych. Zamarynowane udka zostały położone na niskim ruszcie w kombiwarze. Piekły się krócej niż w tradycyjnym piekarniku, nie trzeba było ich przewracać, pilnować żeby się nie spaliły. Tłuszcz wyciekł pod ruszt, a udka nie były w nim skąpane. Po zakończeniu procesu pieczenia mięso okazało się być soczyste i niezwykle smaczne.
Szaszłyki grillowały się również błyskawicznie. Pierś z kurczaka była smaczna i soczysta, a warzywa chrupkie. Nie trzeba było ich przewracać i pilnować czy któraś część szaszłyka się nie przypali.
Pora na pieczeń rzymską. Mięso zostało odpowiednio doprawione i włożone do foremki, która została umieszczona bezpośrednio w szklanej misie kombiwaru. Po upływie czasu i przekrojeniu okazało się, że wszystko upiekło się równomiernie.
Skoro w kombiwarze można przygotować zdrowe przekąski postanowiliśmy zrobić zdrowe chipsy. Marchewka i pietruszka zostały cienko pokrojone, posypane ziołami i w ciągu 20 minut mieliśmy gotowe zdrowe, nietuczące chipsy, które przypadły do gustu wszystkim domownikom.
A teraz pora na podwieczorek po mięsnych poprzednikach. Ciasto ze śliwkami. Tortownica została umieszczona na niskim ruszcie (minusem jest to, że do kombiwaru nie zmieścimy dużej formy do pieczenia, urządzenie jest okrągłe i pomieści 25 cm tortownicę lub mniejsze, podłużne foremki do pieczenia). Ciasto piekło się według przepisu, a sam proces pieczenia można było podglądać przez szklaną misę. Placek upiekł się równomiernie i był wyśmienity, ale to nie tylko zasługa kombiwaru lecz także i doskonałych zdolności kulinarnych kucharza.
Jeśli chodzi o mycie kombiwaru należy zaczekać aż szklana misa ostygnie aby ją umyć, a pokrywę czyści się wilgotną szmatką. Czynność ta nie sprawia wiele kłopotu i trzeba przyznać, że utrzymanie urządzenia w czystości nie nastręcza wielu problemów.
Podsumowując, korzystanie z kombiwaru sprawiło nam dużo przyjemności. Posiadanie tego urządzenia jest dobrą opcją dla kogoś kto ma małą kuchnię, nie posiada piekarnika lub po prostu nie chce korzystać z piekarnika ze względu na duże zużycie energii. Wielofunkcyjność, energooszczędność, łatwość w utrzymaniu i możliwość przygotowywania zdrowych potraw to ogromne zalety tego urządzenia. Wujek Gadżet gorąco poleca kombiwar halogenowy MM537 firmy Manta.
Cena
Od 106 zł
Nasza ocena
Sprzęt do testów dostarczył
