Logitech Signature Slim Solar+ K980 recenzja – zaczynajmy od najważniejszego jeśli lubisz porządek na biurku, nie chcesz pamiętać o bateriach i cenisz sobie dyskretne, „biurowe” pisanie to K980 będzie miłym towarzyszem. Jeżeli jednak oczekujesz podświetlenia, grubego skoku klawiszy albo możliwości podładowania kablem w razie potrzeby to lepiej zapoznaj się z innymi modelami.
Pierwsze wrażenie, wygląd i wykonanie
Logitech poszedł w stronę prostoty i elegancji. K980 to pełnowymiarowa klawiatura z blokiem numerycznym, ale bez zbędnych flamboyancji, linię projektową można określić jako „biurową z klasą”. Materiały sprawiają solidne wrażenie, plastik jest matowy, nie zbiera odcisków, a całość wygląda spójnie z resztą sprzętów z gamy Signature.
Co charakterystyczne: profil jest niski. To nie jest klawiatura mechaniczna ani „głośny” sprzęt do pisania. Brak rozbudowanych nóżek regulujących kąt (w praktyce jedna, stała pozycja) to świadomy kompromis – ergonomia jest w porządku, ale ktoś, kto lubi podwyższać spód, może czuć niedosyt. W zamian otrzymujemy schludną sylwetkę, która ładnie wygląda na biurku.
Zasilanie – tu zaczyna się magia
Główny selling point K980 to system ładowania światłem. Wbudowany panel pobiera energię z naturalnego i sztucznego oświetlenia i trzyma akumulator na tyle naładowany, że zwykły użytkownik praktycznie o nim nie myśli. W praktyce oznacza to: codzienna lampa biurkowa wystarczy, żeby klawiatura nie potrzebowała uwagi. To duży komfort w porównaniu do tradycyjnych „wymiennych baterii AAA”.
Ale ważne „ale”, producent zrezygnował z portu ładowania. Nie ma USB-C, nie ma „awaryjnego” kabla. To sprawia estetyczne i funkcjonalne wrażenie „zero kabli”, ale równocześnie oznacza, że w razie poważniejszego problemu z akumulatorem naprawa lub serwis stają się jedyną opcją powrotu do żywotności. Dla większości to nie problem a dla niektórych może być.
Pisanie, komfort czy kompromis?
K980 korzysta z niskoprofilowych przełączników typu scissor, które dają płaskie, stosunkowo ciche i przewidywalne odczucie. To typowe „laptopowe” kliknięcie przeniesione na pełnowymiarowy layout. Nie ma tu tłustego, mechanicznego skoku ani głośnego trzasku, wszystko jest stonowane.

Dla osób piszących dużo (np. długie sesje tworzenia tekstu) to będzie sympatyczny, ergonomiczny wybór. Dla zwolenników mocnych wrażeń pod palcami niekoniecznie. Klawisze mają wyraźne nadruki, choć są to nadruki – po latach intensywnego użytkowania mogą (jak w większości klawiatur) zacząć się starzeć.
Łączność i funkcje dodatkowe
K980 to typowy multizadaniowiec ponieważ można jednocześnie sparować kilka urządzeń i szybko się między nimi przełączać (Easy-Switch). Działa przez Bluetooth i w wersjach biznesowych – przez dedykowany odbiornik (Logi Bolt). Są błyskawiczne skróty multimedialne i klawisze funkcyjne, w nowszych wydaniach producent dorzucił także przycisk AI Launch Key, który można skonfigurować do uruchamiania wybranego narzędzia (np. Copilot czy innego asystenta).
Czego nie ma? Podświetlenia klawiszy. Dla wielu użytkowników praca po zmroku bez dodatkowej lampki będzie mniej wygodna. To kompromis energetyczny, zrozumiały przy rozwiązaniu solarnym, ale godny odnotowania.
Oprogramowanie
K980 współpracuje z aplikacją producenta (Logi Options / Options+), która pozwala mapować klawisze, przypisywać funkcje dodatkowe i personalizować działanie AI Launch Key. To przydatne, jeśli lubisz dopasowywać sprzęt do workflow. Konfiguracja jest intuicyjna i działa płynnie.





Konfiguracja i codzienne użytkowanie
Tu Logitech naprawdę dopracował doświadczenie użytkownika. Po wyjęciu z pudełka wystarczy przesunąć suwak zasilania na „ON”, a klawiatura automatycznie przechodzi w tryb parowania Bluetooth. Na komputerze, tablecie lub smartfonie wybierasz „Slim Solar+” i po chwili możesz pisać.
Cały proces trwa mniej niż minutę. Co więcej, po sparowaniu z pierwszym urządzeniem możesz łatwo dodać kolejne, wystarczy wcisnąć jeden z trzech przycisków Easy-Switch i powtórzyć parowanie. Klawiatura pamięta do trzech urządzeń i pozwala przełączać się między nimi jednym kliknięciem. Przykład: piszesz raport na laptopie, po czym naciskasz klawisz 2 i od razu możesz odpisać na wiadomość w telefonie.
W codziennym użytkowaniu K980 jest absolutnie bezobsługowa. Nie wymaga ładowania, nie gubi połączenia, nie kaprysi przy wybudzaniu systemu. Włącza się natychmiast po dotknięciu klawisza. Logitech dobrze zoptymalizował jej „czuwanie” – potrafi wytrzymać tygodnie w uśpieniu i nadal reagować natychmiastowo.
Zasięg Bluetooth to około 10 metrów, więc bez problemu obsłuży telewizor w salonie czy tablet w kuchni. W biurze działa stabilnie, nawet przy kilku aktywnych urządzeniach Bluetooth.
Przy okazji warto wspomnieć o cichej pracy, jeśli masz współlokatora, który reaguje nerwowo na stukanie klawiszy, K980 to twój sprzymierzeniec.
Dla kogo jest K980?
Kup ten model, jeśli:
- cenisz sobie „bezobsługowość” (ładowanie światłem) i porządek na biurku,
- potrzebujesz cichej, niskoprofilowej klawiatury do pracy biurowej i hybrid work,
- chcesz klawiatury, która dobrze wygląda i pasuje do estetycznego stanowiska
Nie kupuj, jeśli:
- zależy Ci na podświetleniu,
- jesteś zapalonym graczem lub fanem mechaników,
- chcesz możliwości awaryjnego ładowania kablem
Plusy
- Brak konieczności wymiany baterii – naprawdę wygodne,
- Solidne, eleganckie wykonanie i pełny layout z blokiem numerycznym,
- Przydatne skróty i wsparcie dla wielu urządzeń
Minusy
- Brak portu ładowania – brak opcji „na wszelki wypadek”,
- Brak podświetlenia klawiszy,
- Profil klawiszy nie każdemu przypadnie do gustu -to raczej „miękkie”, nie mechaniczne doświadczenie.
Podsumowanie
Logitech Signature Slim Solar+ K980 to przemyślany pomysł na klawiaturę biurową przyszłości – minimalistyczny, wygodny i ekologiczny (ładowanie światłem robi ważną różnicę w codziennej wygodzie). To sprzęt dla tych, którzy chcą „ustawić i zapomnieć” oraz dla tych, którzy cenią estetykę i porządek na biurku. Jeśli Twoje potrzeby obejmują nocne pisanie bez dodatkowego źródła światła albo szukasz mocnego, mechanicznego „klika” to K980 nie będzie ideałem. Moja subiektywna nota: 8/10 — bo genialne ładowanie światłem i wygodny design dostają plusa; brak portu i brak podświetlenia odejmują.
Sprzęt do testów dostarczył:
Ocena:




