Bez zasilacza nawet najlepszy komputer jest tylko nic nie wartym złomem. Jednak wybór właściwej jednostki zasilającej nie jest taki prosty. Na co użytkownik powinien zwracać uwagę w pierwszej kolejności?
Najważniejszą wartością w przypadku zasilacza jest jego moc – i to nie nominalna, a rzeczywista. Przy urządzeniach mniej renomowanych producentów, często podawana jest bowiem maksymalna osiągana moc, a nie wynik uzyskiwany przy ciągłym działaniu komputera. Przez to zasilacz – choć teoretycznie powinien udźwignąć powierzone mu zadanie – koniec końców zawodzi.
Jak i gdzie przepływa energia
Użytkownik musi zorientować się też, ile mocy potrzebuje do swojego PC-ta. Najwięcej energii pobierają karta graficzna i procesor, a trzeba przy tym wiedzieć, że moc nie rozchodzi się równomiernie, tylko przez kilka linii o różnych wartościach. Niektóre linie są w stanie przepuścić przez siebie tylko określoną ilość prądu. Przykładowo w zasilaczu ZM1200-ARX najważniejsza linia 12V przewodzi aż 1200 W.
Jakość z plusem
Warto jednak wiedzieć, że część mocy ginie w trakcie wędrówki do podzespołów. Tu przydaje się znajomość certyfikatów przyznawanych zasilaczom. Jeśli urządzenie posiada certyfikat 80 Plus, oznacza to, iż jest to sprzęt z wyższej półki, który traci znacznie mniej energii. Przy okazji będzie on pobierać mniej mocy – w końcu utratę trzeba rekompensować poborem dodatkowej energii – niż w przypadku gorszych zasilaczy. Przełoży się to oczywiście na niższy rachunek za prąd.
Gdzie podziała się moc?
Tracona moc nie przepada, tylko zamieniana jest w ciepło, co oznacza, iż ważnym elementem zasilacza jest chłodzenie. Te dzieli się na trzy typy: aktywne, dla osób posiadających mocny komputer; pasywne, czyli bez wentylatora, ale za to pracujące cicho; półpasywne, z wentylatorami pracującymi tylko przy konkretnej temperaturze.
Licho nie śpi
Jednak przegrzanie zasilacza to nie jedyna awaria, jaka może się wydarzyć, stąd należy też sprawdzić, jaką ochronę oferuje kupowany sprzęt. Zasilacze mogą posiadać zabezpieczenia przed zbyt wysokim lub niskim napięciem, przeciążeniem, przetężeniem i zwarciem.
Po co tracić miejsce?
Warto też zadbać o to, by okablowanie zasilacza było w pełni modularne, tak jak np. w serii EBT od Zalmana. Takimi kablami łatwiej zarządzać i dbać później o porządek, a także wpływ na przepływ powietrza w obudowie, a co za tym idzie efektywniejsze chłodzenie.
Do sklepu marsz!
Czynników wpływających na to, czy dany zasilacz nadaje się do użytku czy też nie, jest naprawdę sporo. Jednak przedstawione powyżej cechy, charakteryzujące dobre zasilacze, powinny znacznie ułatwić znalezienie urządzenia, które naprawdę przysłuży się zasilanemu komputerowi.
Źródło: informacja prasowa.