Odkurzanie to jedna z czynności domowych za którą specjalnie nie przepadam. Długa, niewygodna rura, plączący się pod nogami kabel, ciężki odkurzacz i poruszanie się po mieszkaniu od gniazdka do gniazdka może wyprowadzić z równowagi niejedną osobę. Dotarcie do trudno dostępnych miejsc bywa uciążliwe ze względu na gabaryty urządzenia, ale jest konieczne aby pozbyć się paprochów i kurzu. Jak znaleźć złoty środek, aby się nie przemęczyć, a solidnie posprzątać? Może warto przyglądnąć się urządzeniom bezprzewodowym. Na rynku jest ich dostępna szeroka gama, a my pokusiliśmy się o test jednego z nich: Cavalier Total firmy Dirt Devil. Czy warto zaopatrzyć się w takie urządzenie? Zapraszam do recenzji.
Wewnątrz kartonowego pudełka, poukładane niczym klocki tetris, znajdziemy wszystkie elementy niezbędne do złożenia odkurzacza. Poza samym urządzeniem do dyspozycji mamy elektroszczotkę, szeroką ssawkę, małą ssawkę 3 w 1, ssawkę łamaną, długą i giętką ssawkę szczelinową, akumulator litowo – jonowy, uchwyt do podwieszania odkurzacza na ścianie, ładowarkę i niezbędną dokumentację.
Dane techniczne:
- odkurzacz ręczny, bezprzewodowy, bezworkowy,
- waga głównego modułu odkurzacza: około 2 kg,
- pojemność zbiornika na kurz: 0,4 litra,
- czas ładowania: około 5 godzin,
- czas pracy (z włączoną elektroszczotką): około 24 minuty,
- akumulator litowo-jonowy.
- moc: 150 W (nominalna)
Urządzenie w kolorze czarno-biało-rudym prezentuje się bardzo ładnie. Wykonane z materiałów bardzo dobrej jakości będzie służyło nam przez wiele lat bez strachu, że coś się wytrze. Elementy są bardzo dobrze spasowane, nic nie odstaje i nie trzeszczy. Złożenie nie przysporzy problemu nawet laikowi, a dzięki instrukcji łatwo spasujemy poszczególne elementy, które będą nam potrzebne do odkurzania podłóg, kratek wentylacyjnych czy samochodu.
Po rozpakowaniu urządzenia należy korpus włożyć do rury ssącej, a dolny element rury do blokady ssawki podłogowej. Kliknięcie będzie oznaczać, że elementy są dobrze umieszczone. Zdemontowanie ssawki podłogowej lub rury ssącej odbywa się poprzez wciśnięcie deblokady do środka. W ten sposób możemy odłączyć części składowe od siebie.
Ładowanie urządzenia odbywa się poprzez wetknięcie kabla adaptera sieciowego do przyłącza ładowania urządzenia. Adapter sieciowy należy podłączyć do gniazdka. Podczas ładowania urządzenie świeci na czerwono. Po całkowitym naładowaniu kolor zmieni się na zielony. Ładowanie trwa około 5 godzin. W pełni naładowany odkurzacz wystarczy na około 24 minuty pracy.
Producent dołączył do zestawu uchwyt ścienny, który za pomocą odpowiedniego mocowania należy przykręcić do ściany. Jest to bardzo fajne rozwiązanie, aby odkurzacz był zawsze w jednym miejscu gotowy do pracy.
Urządzenie należy włączyć przyciskiem znajdującym się na uchwycie. Silnik ruszy informując nas o tym diodą świecącą na zielono. Przycisk możemy zablokować, aby nie trzeba było go cały czas trzymać podczas odkurzania. Po zakończonej pracy należy przycisk odblokować.
W zależności od potrzeb należy zamontować jedną z dodanych do zestawu ssawek:
– ssawka do podłóg kombi z załączoną szczotką wirującą do podłóg twardych i dywanów (rys. 1/3)
– szczotka do parkietu do łagodnego czyszczenia podłóg (rys. 2/D)
– ssawka kombi 2 w 1 (ssawka szczelin, mebli i tapicerki) (rys. 1/4)
– długa elastyczna ssawka szczelinowa (rys. 2/A)
– przedłużona elastyczna ssawka do mebli (rys. 2/B)
Następnie włączyć urządzenie. Odkurzyć zanieczyszczone powierzchnie i wyłączyć odkurzacz.
Akumulator z urządzenia należy wyciągnąć w taki sposób jak przedstawiono to na rysunku 12.
Przy użyciu znajdującej się na końcu korpusu deblokady należy odłączyć je od rury ssącej lub nasadzonej ssawki. Urządzenie z pojemnikiem na kurz przytrzymać nad wiadrem na śmieci. Pokrywa pojemnika odchyla się w dół i śmieci wypadają z pojemnika. (rys. 13)
W celu utrzymania wydajności ssania należy regularnie czyścić urządzenie i filtr.
Wrażenia z testów:
Urządzenie wygląda bardzo ładnie i stylowo. Dobrana kolorystyka bardzo przypadła mi do gustu już po wypakowaniu z pudełka. Zmontowanie urządzenia do pracy nie przysporzyło mi najmniejszych problemów, co świadczy o jego prostocie. Podczas testów eksploatowałam urządzenie praktycznie codziennie. Mając kilkuletnie dziecko na podłodze czy stole cały czas są okruchy, paprochy, kurz i niezliczone ilości wytartej gumki do mazania, którą syn używa podczas pisania. Dzięki Cavalierowi w szybki i bezproblemowy sposób pozbywałam się śmieci. Muszę przyznać, że synek sam chętnie odkurzał po sobie i mówił, że odkurzacz jest fajny i łatwo zbiera paprochy.
Urządzenie jest wielozadaniowe. Dzięki dużej ilości elementów odkurzymy różne powierzchnie i dotrzemy do trudno dostępnych miejsc. Dzięki łamanej ssawce odkurzymy szafki, półki, kratki wentylacyjne i kurz na szafie, które tradycyjnym odkurzaczem czyścimy raz do roku.
Wąska ssawka pomoże dotrzeć nam do wąskich szczelin pod kanapą i za meblami. Elektroszczotka pomoże odkurzyć nam dywany, parkiety i płytki, a ssawka z włosiem usunie kurz z mebli.
Urządzenie pracuje około 20 minut po całkowitym naładowaniu baterii. Nie jest to wcale dużo. Na odkurzenie mieszkania wystarczy, ale na dokładne odkurzanie samochodu jest to trochę mało. Ładowanie Cavaliera trwa 5 godzin. Jest to całkiem sporo, w stosunku do czas pracy urządzenia po naładowaniu.
Moc odkurzacza jest duża. Spokojnie zbierze brud praktycznie z każdej powierzchni. Po kilku chwilach nasz dom będzie posprzątany, a my możemy oddać się przyjemności np. czytania książki. Odkurzenie trudno dostępnych miejsc za meblami, czy na szafie również nie będzie problemem i możemy o nasz dom zadbać kompleksowo każdego dnia, nie tylko w ramach porządków świątecznych. W trakcie pracy możemy trzymać przycisk lub przekręcić guzik, aby pracowało ono stale.
Kiedy urządzenie będzie już się rozładowywać poinformuje nas o tym 20 sekundową, pulsacyjną pracą. To znak dla nas, że należy podłączyć go do ładowania.
Pojemnik na brud, kurz o pojemności 0,4 litra jest wykonany z przezroczystego plastiku , dzięki czemu widzimy kiedy należy go opróżnić. Wyczyszczenie go jest bardzo proste i po wyrzuceniu odpadków możemy znów przystąpić do pracy.
Cavalier waży lekko ponad 2 kilogramy. Nie jest on ciężki i mi osobiście ten ciężar nie przeszkadzał podczas porządków nawet przez kilkanaście minut. Dźwięk towarzyszący pracy urządzenia jest jednostajny i niezbyt głośny. W porównaniu z moim domowym odkurzaczem jest zdecydowanie cichszy i jego odgłos nie przeszkadzał mi podczas pracy. Wymiana końcówek nie sprawiła mi żadnego problemu. Kliknięcie sygnalizowało, że poszczególne elementy są odpowiednio umocowane i można zaczynać odkurzanie.
Przykładowe filmiki:
Podsumowanie:
Odkurzacz Cavalier Total firmy Dirt Devil to urządzenie, które znajdzie wielu zwolenników. Nie potrzebuje stałego źródła zasilania, dlatego też nie plącze nam się pod nogami żaden kabel podczas odkurzania. Możemy dotrzeć do każdego miejsca bez dźwigania ciężkich urządzeń. W szybki i prosty sposób odświeżymy zarówno mieszkanie, jak i samochód. Nie musimy pamiętać, aby mieć zapas worków, gdyż posiada on wygodny w oczyszczaniu pojemnik. Jest nieduży i lekki, co zostanie docenione przez osoby mające problemy z kręgosłupem. Nie zajmuje również dużo miejsca, a wszystkie akcesoria zapakowane są w zgrabne pudełko. Można przechowywać go w dowolnym miejscu lub zainstalować do ściany uchwyt który będzie stale trzymał nasze urządzenie. Czas pracy to około 20 minut i ładowanie nie jest krótkie, ale mając tylko ten czas zadbamy o dom kompleksowo by później nasze urządzenie miało czas na naładowanie się. Jest to produkt, który spodoba się zarówno osobom starszym, jak i młodszym posiadającym małe dzieci. Wujek-Gadżet ten produkt zdecydowanie poleca.
Cena: od 699 zł
Sprzęt do testów dostarczył:
