Recenzja monitora Philips 245B1

PHILIPS – to blisko 100-letnia marka znana i ceniona na całym świecie – holenderski producent elektroniki użytkowej, będący posiadaczem  ponad 64 tys. patentów. W Polsce firma Philips jest jednym z największych eksporterów (ok. 900 milionów euro rocznie). Dla potrzeb dzisiejszej recenzji producent dostarczył nam monitor Philips 245B1 i to właśnie temu modelowi przyjrzymy się dzisiaj bliżej. Zapraszam!

Monitor dotarł w sporych rozmiarów pudle. Już w tym miejscu dowiadujemy się kilku informacji o cechach urządzenia:  gwarantuje krystalicznie czysty obraz, został wyposażony w złącze HDMI, w technologię PowerSensor oraz szeroki kąt widzenia.

W środku pudełka znalazłam starannie zabezpieczony styropianami 245B1, stopę, stojak, okablowanie, dokumentację.

Pierwsze wrażenie o monitorze – niezwykle zgrabny, smukły, bez niepotrzebnej szerokiej ramy dookoła matrycy. Dosyć ciężki ale dzięki temu będzie stabilnie trzymał się miejsca, w którym docelowo go umieścimy. Obudowa jest matowa i mocna. Nic tu nie skrzypi, elementy idealnie do siebie pasują, tworząc stabilną konstrukcję. Dzięki wspomnianej matowej teksturze obudowy testowanego sprzętu – nie będziemy mieć żadnego problemu w utrzymaniu go w czystości.

Z przodu monitora umiejscowiono w widocznym miejscu logo producenta – ,,Philips”, w lewym dolnym rogu widnieje nazwa modelu urządzenia a więc ,,245B1″ – usytuowanie nazwy modelu w widocznym miejscu było dla mnie bardzo praktyczne i przydatne w momencie poszukiwania sterowników. Nie musiałam szukać nazwy na pudełku, czy w dokumentacji dołączonej do zestawu.

Z przodu monitora znajdują się również przyciski funkcyjne. Mamy ich dokładnie 5. Poniżej prezentuję zdjęcie z bliska.

O funkcjach poszczególnych przycisków napiszę więcej w dalszej części recenzji.

Boki monitora są smukłe, czarne.

 

Z tyłu monitor został wyposażony w otwory wentylacyjne, na stojaku umiejscowiono logo producenta ,,PHILIPS”.

Z boku monitora do dyspozycji mamy dwa porty USB, które są oznaczone dwoma różnymi kolorami – niebieski wskazujący interfejs USB 3.0 oraz żółty złącze USB w wersji tzw. sleep and charge (jest to niestandardowe złącze USB do ładowania w trybie uśpienia). Za pomocą tego złącza możemy ładować urządzenia (takie jak smartfony) w trybie uśpienia, bez potrzeby jego uruchamiania.

Stopa została z mocnego materiału, w oczy rzuca się zarysowane koło dookoła słupa stojaka w kolorze czarnym.

Pod stopą możecie zauważyć 4 antypoślizgowe gumy, śruby a metalowa powierzchnia stanowi mocną, stabilną i trwałą podstawę. Wszystko jest bardzo dokładnie poskręcane, elementy są ze sobą mocno połączone.

Monitor jest zatem bardzo dobrej jakości jeżeli chodzi o obudowę i inne elementy podtrzymujące sprzęt w pionie tj. pałąk i stopa– są ze sobą dobrze połączone, wykonane z mocnego i trwałego tworzywa, które również będzie łatwo utrzymać w czystości.

Specyfikacja techniczna

Montaż

Po wyjęciu poszczególnych elementów z pudełka, żeby poprawnie zamocować monitor na stopie należy przykręcić podstawę do stojaka. W tym celu wystarczy dokręcić jedną śrubę. Następnie stojak z podstawą łączymy z monitorem. Z łatwością wskakuje on na swoje miejsce, nikt nie powinien mieć z tym żadnego problemu. Montaż zatem jest ekspresowy i zdecydowanie należy do łatwości.

Podstawa monitora to – Smart Ergo Base. Zapewnia nam możliwość regulacji wysokości, zmieniać kąt obrotu i pochylenie podstawy. Dostosowując ustawienie monitora względem naszej pozycji sprawi, że nasze mięśnie nie będą napięte a korzystanie z ulubionej rozrywki czy praca będą należeć do przyjemności.

 Dzięki aplikacji Smart Control jesteśmy w stanie dostosować obraz do naszych potrzeb. Kolory są wyraziste ale nie za mocne. Stonowane barwy sprawiają, że wzrok się nie męczy, nawet w przypadku długiego wpatrywania w monitor. Czyste kolory zawdzięczamy zastosowanej rozdzielczości Quad HD 2560 x 1440 pikseli lub 2560 x 1080 pikseli.

Czas wspomnieć o funkcjach monitora. Możemy operować pięcioma przyciskami umiejscowionymi z przodu monitora, w jego prawym dolnym rogu. Zaczynając od prawej strony – przycisk włączający i wyłączający monitor. Aktualny status jest odpowiednio zasygnalizowany jasno świecącą diodą. Po włączeniu monitora pokazuje się nam logo producenta ,,Philips” na granatowym tle.

Następnie monitor się włącza. Pojawia się następujący ostrzegawczy komunikat:

Komunikat po chwili znika, możemy użytkować sprzęt według uznania.

Drugi przycisk od prawej strony kryje pod sobą najwięcej możliwości.

Power Sensor – dzięki temu wbudowanemu czujnikowi, który działa na zasadzie nieszkodliwej dla naszego zdrowia podczerwieni – jasność ekranu dostosuje się automatycznie – zarówno gdy korzystamy z monitora, jak i gdy nas przed nim nie ma. W przypadku naszej nieobecności ekran się przyciemnia. Dzięki temu rozwiązaniu jesteśmy w stanie zmniejszyć koszty zużycia energii elektrycznej nawet do 70%  a także wydłużyć żywotność naszego sprzętu.

Light Sensor- kolejny z wbudowanych w monitor czujników. Jaką posiada funkcję? Wyreguluje za nas jasność obrazu, w zależności od aktualnego światła w pomieszczeniu. Dzięki temu rozwiązaniu również korzystamy z minimalnego zużycia energii, nie tracąc przy tym na jakości obrazu.

Tryb Low Blue– jest to zaawansowana technologia, dostępna w ekranach Philips.

Jeśli chodzi o powszechnie dostępne ekrany LCD, oprócz ekranów OLED- wykorzystują one podświetlenie do oświetlania pikseli a od 2010r. źródłem światła były głównie diody LED, czyli te emitujące światło, eliminując tym samym lampy CFL. Lampy CFL to lampy fluorescencyjne, które zużywały więcej energii niż diody LED. Diody LEDowe mają białe światło a właściwie są połączeniem promieni niebieskich z żółtym fosforem.

Sprawdziłam ostatnie badania dotyczące wpływu  światła niebieskiego na wzrok. Badania były przeprowadzane na szczurach a ich wyniki świadczą niestety o złych efektach narażenia na działania tego światła. Wywołało ono u szczurów toksyczne reakcje w komórkach fotoreceptorów oczu. Siatkówka, która jest podstawowym organem przesyłającym sygnały chemiczne do mózgu, dzięki którym widzimy światło – niestety uległa uszkodzeniu pod wpływem właśnie światła niebieskiego. Komórki w siatkówce obumierały, co w dalszej kolejności prowadziło do zwyrodnień plamki żółtej u gryzoni a ostatecznie szczury całkowicie traciły wzrok.

Wymieniając inne z negatywnych wpływów długotrwałej ekspozycji naszego wzroku na światło niebieskie mogę wymienić zaburzenia cyklu snu i czuwania. Inaczej mówiąc – produkcja melatoniny jest ograniczona. Melatonina jak zapewne część z was wie – jest hormonem odpowiadającym za nasz sen.

Jeśli chodzi o Philips 245B – możecie być spokojni. Dzięki wyposażeniu we wspomnianą technologię Low Blue Light jesteśmy chronieni przed tym szkodliwym promieniowaniem widma niebieskiego światła. Wyeliminujemy tym samym pogorszenie wzroku spowodowane długotrwałą pracą przy komputerze albo długimi sesjami gier online; bóle głowy czy zmęczenie a tym samym złe samopoczucie.

Źródło– tutaj do dyspozycji mamy wybór podłączenia urządzeni: DVI, Displayport, HDMI 1.4

Obraz– tutaj mamy sporo możliwości ustawień – m. in. dostosowanie kontrastu, ostrości czy jasności.

Dźwięk– Głośność i wyciszenie.

Dalej kolejne możliwości ustawień m.in. ustawienia koloru, wybór języka, ustawienia OSD.

 Monitor posiada wbudowane dwa głośniki stereofoniczne – zostały umiejscowione w wyświetlaczu. Głośniki są dobrej jakości, dźwięk jest czysty, nic nie trzeszczy, nie szumi. Oczywiście nie ma tutaj jakiegoś mocnego basu bo nie mamy tutaj podłączonego soobwofera ale biorąc pod uwagę, że to głośniki monitorowe – ich jakość dźwięku jest naprawdę zadowalająca. 

TECHNOLOGIA IPS – zawdzięczamy jej bardzo szeroki kąt widzenia. Wynosi 178/178. Dzięki takiej wartości jesteśmy w stanie oglądać dowolny obraz pod praktycznie każdym kątem (również w trybie obracania o 90 *)

Philips 245B został wyposażony w matrycę IPS. Dzięki wyeliminowaniu problemów, które występowały w ekranach TN matryce te oferują zdecydowanie lepszą jakość obrazu, lepsze odwzorowanie kolorów, szersze kąty widzenia o których pisałam wyżej. Paleta barw jaką dysponuje nasz testowany monitor zadowoli zarówno miłośników kina, graczy czy grafików komputerowych. Kolory są realistyczne i żywe, czarne barwy nie zawierają żadnego odcienia szarości. W przypadku czasu reakcji – ten jest znaczący oczywiście najbardziej dla graczy – błyskawiczne działanie 4ms.

Jeżeli chodzi o efekty wizualne podczas gry – są naprawdę zaskakujące. Obraz jest wyraźny, ostry ale zarazem łagodny. Kolory nie są krzykliwe ale stonowane. Zdecydowanie długotrwałe patrzenie w ekran nie będzie męczyło wzroku.

 

 

Odtwarzanie muzyki należy do przyjemności a to za sprawą głośników, o których pisałam wyżej ale nie tylko. Na klipy patrzy się z przyjemnością. Poniżej przedstawiam zrzut ekranu wykonany podczas słuchania ulubionej piosenki z teledyskiem.

Celowo wybrałam moment, w którym uchwycę kwiat by pokazać wam w jak naturalny sposób Philips 245B odwzorowuje kolory przyrody. Z zadowoleniem obserwowałam zmieniające się kadry, każdy kolejny sprawiał, że moje wrażenia na temat tego monitora były coraz lepsze. W przypadku oglądania ulubionego serialu nie było inaczej a może nawet lepiej. Tutaj ponownie zaskoczyły mnie głośniki, dzięki którym z przyjemnością chłonęłam dialogi, nie męcząc przy tym uszu. Łagodne tony sprawiają, że oglądanie filmu jest relaksujące. Jakość obrazu jest taka sama jak w przypadku gry i teledysku piosenki. Obraz jest stonowany, nie jaskrawy, nie nazbyt ciemny. Wzrok się nie męczy. Wrażenie seansu filmowego w kinie.

Z czystym sumieniem mogę polecić korzystanie z monitora Philips 245B zarówno w pracy, w biurze, w warunkach domowych, w celach rozrywkowych – długa sesja gry online? Całonocny seans filmowy? Praca po godzinach? Z tym monitorem czas ten będzie należał do przyjemności, wzrok nie będzie zmęczony a dodatkowo zaoszczędzicie sporo energii.

Monitor Philips 245B to 24 calowy monitor o maksymalnej rozdzielczości ekranu: 2560 x 1440 przy 75 Hz, o proporcji ekranu 16:9, szerokim kącie widzenia. Został wyposażony w czujniki PowerSensor i LightSensor. Ekran IPS w rozdzielczości QHD daje wyraźny i szczegółowy obraz oraz płynność dynamicznych scen. Jak więc widzicie monitor Philips 245B będzie idealny dla każdego użytkownika, również tych bardziej wymagających, czy profesjonalnych graczy. Warto również wspomnieć, że dzięki wbudowanemu trybowi EasyRead mamy możliwość czytać tekst dosłownie jak gdybyśmy czytali na papierze.  Dzięki 245B będziecie cieszyć się ulubioną nawet wielogodzinną rozrywką, czy pracą wymagającą dokładności kolorów i stałej jasności – dbając przy tym o swój wzrok a także środowisko. Polecamy!

Cena Philips 245B:

Produkt dostępny na ceneo.pl

Sprzęt do testów dostarczył: